Z czasem, w miarę unowocześniania sieci komórkowej, wzrośnie przepustowość. Zwiększenie przepustowości i konkurencja między operatorami spraw że standardowe usługi jak rozmowy, SMS, przesył danych, będą coraz tańsze lub nawet całkowicie wliczone w abonament. Operatorzy muszą więc szukać nowych sposobów na zarabianie. Jednym z tych sposobów może być udostępnianie filmów wideo na żądanie. W prawdzie puszczenie filmu na kilkucalowym monitorze nie jest najlepszym sposobem aby obejrzeć film, ale w sytuacji gdy jesteśmy w autobusie czy czekamy w poczekalni u dentysty takie rozwiązanie wydaje się optymalne. Jedyny ograniczeniem jest przepustowość sieci jeśli film trwałby 100 minut i miałby 200MB – przy dobrych kodekach, to przepustowość sieci musiałby wynosić ponad 17 kb/s. Nie jest to jakaś nadzwyczajna wartość, ale w sytuacji gdy w obrębie jednego nadajnika znajdzie się tysiąc osób które oglądaj film, to może dość znacznie obciążyć sieć. Pozostaje jeszcze kwestia kosztów dla użytkownika. Na dzień dzisiejszy nikt nie zapłaci więcej jak 3-8 zł za oglądnięcie filmu na komórce. W tej cenie, oprócz licencji i zysku operatora znajdą się koszty przesłania filmu. I to jest drugie ograniczenie – filmy na żądanie na  komórkę będą popularne wtedy gdy przesłanie umownych 200MB przez sieć komórkową będzie kosztowało kilkadziesiąt groszy. Aby odciążyć sieć komórkową może zastosować sygnał satelitarny, do przesłania informacji – filmu – na telefon komórkowy, a naziemną siecią komórkową przesyłać tylko dane kontrolne . Ale dla takiego rozwiązania potrzebne są telefony które mogą odbierać sygnał satelitarny. Trzeba też pamiętać że sygnał ten nie będzie dobrze odbieralny z zamkniętych pomieszczeniach. Podsumowując, wideo na żądanie na telefony komórkowe to odległa przyszłość, ale rozwój takich usług jest pewny – jeśli nie w Polsce to w USA czy Japonii.

Comments are closed.