T-mobile G1 posiada wiele zalet jak procesor, OS, klawiaturę, czy Jog Ball, ale w tym poście przedstawię braki sprzętowe lub elementy w których konkurencja zastosował lepsze rozwiązania. Jest to moja subiektywna lista powstała po 3 tygodniowym użytkowaniu tego telefonu.

Bateria wytrzymuje dobę intensywnego używania, nie jest to wynik najgorszy, zwłaszcza że bateria ładuje się ok. 1 h, ale można było wprowadzić jakieś rozwiązania polepszające zużycie baterii.

Brak czujnika zbliżeniowego i czujnik natężenia oświetlenia – mała rzecz, a poprawia komfort użytkowania i zwiększa czas między poszczególnymi ładowaniami telefonu.

Wyświetlacz LCD z HTC Diamond, który jest oferowany w podobnej cenie ma rozdzielczości VGA 640×480 i to przy 0,5″ mniejszej przekątnej, wobec 3,2″ i rozdzielczości 320 x 480 w G1. Dodatkowo wyświetlacz w G1 operuje na palecie 65K kolorów a iPhone potrafi wyświetlić 16M kolorów.
O ile Android nie konkuruje z iPhone to T-mobile G1 tak. Wyświetlacz w pierwszym telefonie z Androidem mógłby być większy, operować na palecie co najmniej 265K i mieć rozdzielczość VGA 640×480 – oglądanie stron z dużą ilością grafiki jest trochę toporne, a lepszy wyświetlacz na pewno wpłynąłby pozytywnie w aspekcie konkurencji z iPhone.
Jeśli chodzi o wyświetlacz to podsumowując – tylko 65K kolorów to duży minus, ale to jest pewnie standard HTC bo ani Diamond ani nawet Touch HD nie mogą poszczycić się większą liczbą kolorów.

Mało pamięci wbudowanej – przydałoby się tak z 2 GB aby móc zainstalować w telefonie dużą liczbę aplikacji, a na karcie trzymać tylko zdjęcia, muzykę itp.

Gniazdo HTC ExtUSB jest umieszczone w standardowym miejscu, jednak trochę niefortunnie gdy używamy telefonu z otwartą klawiaturą i mamy podłączone słuchawki. Przydałoby się oddzielne gniazdo słuchawkowe umieszczone w miejscu w którym nie przeszkadzałoby w użytkowaniu telefonu z wysuniętą klawiaturą.

Multi-Touch który z kontrolerem Synaptics 1007A z G1 nie będzie działał. Można było do telefonu dać sterownik z obsługą Multi-Touch ale nie implementować tej technologi oficjalnie – zrobiliby to pasjonaci.

Kamerka do wykonywania wideo połączeń umieszczona z przodu obudowy, nie musiałby to być jakiś drogi podzespół – za kilkadziesiąt centów można kupić sensor VGA i sterownik dobrego producenta, i to by wystarczy – układ Qualcomm’a z G1 obsługuje wideo rozmowy więc nie trzeba rozbudowywać elektroniki telefonu.

Tak wygląda lista braków, które sprawiają że wg mnie G1 nie jest najlepiej wyposażonym urządzeniem tego typu na rynku. Wdrożenie tego wszystkiego kosztowałoby kilkadziesiąt dolarów ale uczyniło z G1 kompletnym, idealnym, smartphonem. Ale że idealne urządzenie nigdy nie powstanie to cieszymy się takiego G1 jaki mamy.

Comments are closed.