Szczerze mówiąc nie spodziewałem się, że producent tej klasy co HTC, kreujący urządzenia tak dobrej jakości, często przełomowe, często pierwsze w danej kategorii, już drugi raz pozwoli sobie na tak poważną wpadkę. Sytuacja z HTC Desire HD w roli głównej, którą obserwujemy teraz, to po prostu remake tego, co oglądali posiadacze HTC Desire podczas oczekiwania na aktualizację do wersji Gingerbread.

Dla przypomnienia: HTC rok temu update ostateczenie wypuściło, lecz z wyraźnym zaznaczeniem, że zaleca użytkowanie tylko doświadczonym posiadaczom smartfonów. Sam proces aktualizacji był nieco bardziej skomplikowany, niż zazwyczaj, a działanie HTC Desire z Gingerbread rzeczywiście nie oferowało tej przyjemności, co z oprogramowaniem w wersji Froyo.

Dopiero co informowaliśmy, że kanadyjski operator TELUS nie dopuści do aktualizacji oprogramowania dla HTC Desire HD do Androida; chwilę potem tajwański producent zarzekał się, że zrobi wszystko, co w jego mocy, by Ice Cream Sandwich na Desire HD jednak zagościł oficjalną drogą. Teraz HTC odezwało się ponownie, i krótko mówiąc, potwierdziło słowa TELUS-a: by zaoferować użytkownikom najlepsze możliwe funkcjonowanie urządzenia HTC zaleca pozostanie przy aktualnym oprogramowaniu, a Androida 4.0 Ice Cream Sandwich ostatecznie nie będzie.

Jednak wcale nie zdziwiłbym się, gdyby to nie był koniec całej akcji. Kto wie, może ROM wycieknie, lub HTC samo z siebie pozwoli na aktualizację najbardziej chętnym? Smutna prawda jednak pozostaje z nami: HTC Desire C został wypuszczony z Ice Cream Sandwich. HTC One V też posiada Ice Cream Sandwich. Cóż zatem stanęło na przeszkodzie, by Desire HD nie mógł pracować na tej wersji systemu? No i jeśli HD nie dostanie lodowej kanapki, to na 99% posiadacze Desire S też mogą o aktualizacji zapomnieć.

552 KOMENTARZE

  1. LoL to hd2 sobie radzi, a DHD nie da rady?
    Wiedziałem, że przejście na trochę lepszego DHD będzie bez sensu ;) kapitalizm.

Comments are closed.