Tajwański producent HTC większości użytkowników sprzętu mobilnego kojarzy się jednoznacznie – z dobrą jakością urządzeń, dbałością o ich wygląd zewnętrzny, mocne, trudne do zniszczenia obudowy oraz uznawany za najbardziej dopracowany interfejs użytkownika – HTC Sense.

W przeciwieństwie do największego konkurenta, firmy Samsung, HTC nigdy nie starało się sztucznie zwiększać swojej popularności przez wydawanie znacznie słabszych, tanich modeli smartfonów z Androidem. Owszem, Tajwańczycy wyprodukowali między innymi model Tattoo, Wildfire, czy Wildfire S, jednak ceny tych modeli zawsze były nieco wyższe od technologicznych odpowiedników konkurencji, a mówiąc o Wildfire, bez względu na słabości tej serii warto pamiętać, że choć plastikowe, także imponowały wykonaniem.

Od teraz jednak czas low-endowych urządzeń od HTC się skończył. CEO firmy Peter Chou oświadczył, że producent będzie się skupiał na kreowaniu smartfonów z półek średniej i wysokiej, bowiem tanie urządzenia mogą zaszkodzić wizerunkowi firmy, o który HTC stara się bardzo dbać. Tajwańczycy zamierzają odstawić na bok niedrogie, ale i przerażająco powolne modele procesorów i skupić się na jakości premium, zarówno pod względem technologicznym, jak i samego wykończenia urządzenia.

Plan wydaje się być ambitnym – nie ma sensu ukrywać, że spora część użytkowników, którzy w negatywny sposób odebrali system Android rozczarowała się właśnie przez powolne modele, jakich na rynku nie brakuje. Czyżby HTC zamierzało stać się “tym jednym” producentem, którego produkty zawsze będą zapewniały odpowiedni poziom przyjemności podczas użytkowania smartfonów z zielonym robotem? Może zapowiadany niedawno, bardzo słaby pod wzlgędem technologicznym HTC Desire C będzie ostatnim modelem z tak marnymi parametrami?

Pojawia się jednak jeszcze jedno pytanie: czy w dzisiejszych czasach, w których zapełnienie rynku kolejnymi modelami jest ważne dla osiągnięcia sukcesu i stabilnej pozycji (kto potrafi wymienić z pamięci wymienić wszystkie modele z linii Galaxy?) jest w ogóle możliwe produkowanie tylko topowych modeli, ograniczając w ten sposób ilość klientów tylko do średnio- i bardzo zamożnych?

Comments are closed.