LG kazał dość długo czekać na wersję Optimusa 2X dla amerykańskiego operatora Verizon. Zapowiadany na początku roku podczas targów CES miał być jednym z czterech urządzeń, które pozwalałyby na korzystanie z sieci 4G. Obietnica złożona wówczas jest sukcesywnie dotrzymywana, a przyszły czwartek – jak informuje Droid Life – przyniesie kolejną jej część: LG Revolution. Ale czy rewolucji można dokonywać za pomocą Androida 2.2?

Mamy wrażenie, że urządzenie jest spóźnione przynajmniej o dwa miesiące. Producent, wykorzystując pozroną lukę w rynku, zapowiadał smartfon jako jedyny z dostępem do wypożyczalni filmów Netflix. I trochę się z tym spóźnił. Raz, że Netflix pojawia się co rusz na kolejnych urządzeniach (oficjalnie lub nie), to na dodatek Google uruchamia konkurencyjną usługę poprzez Android Market. Irytującym dla wielu może też być trudno wytłumaczalny fakt – wyszukiwarką domyślną jest Bing.

Tak oto LG Revolution jest pierwszym urządzeniem wykorzystującym sieć 4G LTE i wyszukiwarkę Microsoftu. Poza tym jego parametry techniczne nie są w żadnym stopniu zaskoczeniem. 4,3-calowy ekran, na którym z pewnością wygodnie będzie oglądać filmy z Netflix, procesor 1 GHz Snapdragon, dwie kamery: 5 MP z tyłu i 1,3MP z przodu, wyjście HDMI oraz dołączana do zestawu karta 16 GB. Prawdopodobnie będzie jednak wykorzystywać technologię bezprzewodowego ładowania Qi.

Na zakończenie, LG Revolution User Manual.

Comments are closed.