Sąd Federalny Północnego Dystryktu Kalifornii wymusił na Oracle wycofanie 129 z 132 złożonych przeciwko Google roszczeń patentowych. Z kolei Google, które w odpowiedzi na ruch prawników Oracle, wystąpiło z kilkuset wnioskami o ustalenie stanu techniki, może w toczącym się procesie wykorzystać tylko 8 z nich. Najwyraźniej prowadzący rozprawę sędzia Willam Alsup jest na tyle przytomny, by ograniczyć pracę swojej instytucji do niezbędnego minimum w przypadku tak bezsensownych spraw jak te dotyczące patentów.

Oracle złożyło pozew zawierający 132 roszczenia dotyczące 7 patentów należących do firmy, a naruszanych przez Google w systemie Android. Odpowiedzią internetowego giganta z Mountain View były setki wniosków o ustalenie stanu techniki. Gwoli wyjaśnienia – termin stan techniki oznacza porównanie przedmiotu zgłaszanego rozwiązania ze wszystkimi podobnymi, wcześniej znanymi rozwiązaniami. Stanowi ono o rozstrzygnięciu w sprawach zdolności patentowej w odniesieniu do nowości i poziomu wynalazczego rozwiązania.

Sędzia Alsup w uzasadnieniu nakazu napisał:

Obecnie złożone są 132 roszczenia dochodzone z 7 patentów oraz setki wniosków o ustalenie stanu techniki z tytułu obrony. To za dużo. Następujący harmonogram zapewni, że tylko wymierna liczba wspomnianych zarzutów będzie podlegała sprawie – trzy roszczenia i osiem wniosków o ustalenie stanu techniki – zostaną rozpatrzone przez sąd w październiku. Oracle wycofa wszystkie aktualne roszczenia o naruszenia oparte o 129 złożonych przeciwko Google. Nie będzie też mogło ponowić wycofanych w sprawie wniosków o naruszenie w kolejnych działaniach, za wyłączeniem nowego produktu.

Comments are closed.