Jedną z niekwestionowanych zalet smartfonów jest wbudowany moduł GPS. Czymże jest jednak aktywny turysta bez jakiejkolwiek mapy? Z pomocą często przychodzi Google Maps – niejako natywna aplikacja do nawigacji. Co jednak zrobić, gdy znajdziemy się w strefie bez zasięgu sieci lub też nie dysponujemy adekwatnym planem taryfowym? Na wypadek takich sytuacji możemy wyposażyć się w OSMAnd.

Oczywiście istnieje wiele różnych aplikacji, które w większym lub mniejszym stopniu pozwolą nam wykorzystywać moduł GPS. Lwia część z nich jednakże sporo kosztuje, a przecież nie zawsze możemy szarpnąć się na wydatek rzędu 50 euro. Pozostaje nam wybór z dość wąskiego spektrum. Jednym z nich jest OSMAnd.

Czego możemy się spodziewać po tej bezpłatnej aplikacji? Bardzo uproszczonej nawigacji, która dość dobrze sprawdzi się zarówno z poziomu pieszego jak i rowerzysty. Gorzej sprawa wygląda z kierowcami. Dlaczego? Cóż – program wymaga od nas aktywnego uczestniczenia w nawigacji. Istnieje opcja uruchomienia wskazywania drogi według ścieżki, jest ona jednak na tyle niewygodna, że przez 3 dni użytkowania OSMAnd nie udało mi się do niej przekonać.

Będąca jeszcze we wczesnej wersji beta aplikacja – 0.5.1 beta(b2) – ma jednak multum możliwości. Może działać zarówno w trybie online jak i offline. Już przy pierwszym uruchomieniu możemy wybrać interesującą nas mapę i zbiór POI do pobrania, a także obsługę głosową (brak wersji polskiej). Pobrana mapa to wektorowa wersja OpenStreetMap. Oprócz tego, już we własnym zakresie możemy pobrać wersję rastrową z następujących serwisów:

Cykloatlas CZ, Mapnik, OSMaRender, CycleMap, MapSurfer, NavigationDebug, Cloudmade,OpenPisteMap, GoogleMaps, GoogleMaps Satellite, GoogleMaps Terrain, Microsoft Maps, Microsoft Earth, Microsoft Hybrid.

Chętnych odsyłam na stronę projektu OSMAnd, na której znajduje się dokumentacja oprogramowania i wskazówka w jaki sposób ściągnąć pozostałe mapy do wersji offline.

Soft pozwala także na zapis ścieżki do formatu GPX. Ponadto może działać w jednym z trzech trybów: samochód, rower oraz pieszy. Wygodnym jest sposób pozyskiwanie koordynatów interesującego nas punktu – wystarczy dłuższą chwilę przytrzymać palec nad pożądanym miejscem. Wyszukiwanie odbywa się zarówno przez powszechnie dostępny spis POI jak i poprzez wybierane adresy. Brak jednak możliwości wskazania numeru budynku. Wydaje się być to jednak winą rozwijającego się oprogramowania.

OSMAnd, choć niepozbawiony wad, warto jest jednak trzymać na karcie pamięci (lub telefonu). Może okazać się bowiem, że stanie się idealnym kołem ratunkowym w najmniej oczekiwanym momencie. Kierowcom polecałbym jednak inwestycję w inną aplikację. Jaką – czytajcie następne artykuły.

Aplikację znajdziemy rzecz jasna w naszym ukochanym Android Market.

717 KOMENTARZE

Comments are closed.