Pierwszy tytuł z całej serii podobnych do siebie gier zawsze zasługuje na specjalną uwagę. Tak też jest w przypadku produkcji Kairosoftu – Game Dev Story już na zawsze pozostanie “pierwszym wśród równych”, grą, od której wszystko się zaczęło i dzięki której japoński producent osiągnął sukces. Jednakże chociaż w pełni doceniam Game Dev Story, która to gra zabrała mi całkiem sporo godzin z życiorysu, chętniej powracam do innego tytułu: Mega Mall Story. Zarządzenie gigantycznym centrum handlowym było dla mnie jeszcze bardziej pasjonujące, niż kreowanie gier.

Stąd też byłem bardzo entuzjastycznie nastawiony do kolejnej produkcji Kairosoftu, o nazwie Pocket Clothier. Tu także należy wziąć na swoje barki zarządzenie sklepem, lecz nastawionym już tylko na jedną, konkretną sprzedaż: szeroko rozumianych ubrań. I z wielką radością mogę powiedzieć, że się nie zawiodłem. Pocket Clothier to nie tylko kolejna wielka gra japończyków, ale też pierwsza (oby nie ostatnia!), która do lekko zmurszałego systemu wprowadza odrobinę nowości.

Zaczynamy z dwupoziomowym sklepem: parter i piętro. Na każdym poziomie znajduje się określona z góry ilość miejsc, które można zastawić wszelkiego rodzaju szafkami, półkami, wieszakami ale także dekoracjami. Istotą zabawy jest wyposażenie sklepu w taki sposób, by zwiedzający klienci przechadzając się między stoiskami pełnymi ubrań skorzystali także z chociażby toalet, może wstąpili na loda czy hamburgera, albo wręcz przybyli do nas specjalnie z powodu wizyty jakiegoś celebryty, a przy okazji coś zakupili.

Jak na grę Kairosoftu przystało, obracamy tu nie tylko pieniędzmi, ale także drugą jednostką, o wiele ważniejszą – w tym wypadku są to tak zwane medale. To właśnie one decydują o rozwoju – nie zawartość konta bankowego sklepu. Za zbierane w pocie czoła medale, zdobywane dzięki właśnie dekoracjom, zakupujemy nowe produkty: najnowsze fasony sukienek i spódnic, modne gacie, czapki bejsbolowe zwycięskich drużyn, koszulki polo reklamowane przez gwiazdy i tym podobne produkty. Potem wystarczy już tylko wybrać odpowiedni, pasujący najbardziej do danego produktu styl stoiska. Okazuje się bowiem, że różne ubrania można sprzedawać na różny sposób: rozwieszać je, układać, wrzucać do typowych dla marketów kontenerów… Od inwencji i pomysłowości gracza zależy sposób prezentowania danego produktu, szybko zresztą weryfikowany przez samo życie. Rzecz jasna w każdej chwili mniej udaną prezentację można zastąpić innym pomysłem.

Medale wydajemy także na ulepszanie umiejętności naszych pracowników. Są oni w miarę inteligentni, lecz mimo wszystko dobrze jest samemu wydać im rozkazy: czy mają skupiać się głównie na rozmowach z klientami, zachęcaniu do zakupu, albo też bacznie sprawdzać, czy nie daj Boże na podłodze leży zbyt wiele śmieci, ewentualnie sprawnie obsługiwać kasę w pierwszej kolejności. Im więcej będziemy mieli pięter, tym lepiej również załogę rozdysponować pomiędzy nie – będzie szybciej, a co za tym idzie, klienci wyjdą o wiele szczęśliwsi.

Gra prezentuje nam świat w sposób typowy dla tego producenta, przy pomocy grafiki retro i rzutu izometrycznego. Nowością jednak jest zastosowanie bodaj po raz pierwszy w historii Kairosoftu efektu przesuwania ekranów. By zmienić aktualne piętro wystarczy musnąć palcem wyświetlacz w górę lub w dół, z kolei przesuwanie palca na lewo i prawo wyświetla dodatkowe, niezwykle istotne dla zabawy statystyki.

Bowiem Pocket Clothier to wcale niełatwa gra. Choć pierwszych parę lat idzie płynnie, trudno tu nie osiągnąć sukcesu, to jednak potem jest nieco trudniej. Pięter nie można dobudowywać w nieskończoność, a miejsc na stoiska jest coraz mniej. Rezygnacja z dekoracji i zastąpienie ich półkami da pewien efekt, lecz w ten sposób odetniemy się od stałego przyrostu medali, niezbędnych do gry. Dlatego warto owe statystyki przeglądać i nie używać ich jedynie do dokupywania produktów, które sezonowo schodzą w największych ilościach. Tu można także sprawdzić, co sprzedaje się słabo i z niektórych rodzajów ubrań wręcz zrezygnować, zastępując naszą ofertę droższymi, bardziej markowymi, lepszymi szatami odkrywanymi wraz z postępami w zabawie.

Oczywiście gra nie oferuje jedynie specyficznej, pełnej humoru ekonomii, jest i sporo dodatków. Niektórzy klienci przychodzą po poradę, można zaryzykować pewną sumę pieniędzy i spróbować ich ubrać – jeśli osiągną zamierzony cel, nastąpi co prawda chwilowy, lecz ogromny wzrost popularności sklepu. Inni tak będą zachwyceni naszym biznesem, że staną się pracownikami o wielkim zaangażowaniu i sporym talencie. Warto na to wszystko zwracać uwagę, a z czasem ilość otrzymanych bonusów, nagród i coraz wyższe miejsca w przeróżnych rankingach dadzą nam nie tylko sporą satysfakcję, ale i po prostu mnóstwo pieniędzy.

Gra świetnie się sprawuje na Androidzie, nie wymaga wcale super maszyny, także na nieco bardziej budżetowych urządzeniach działa bardzo sprawnie. Pocket Clothier to wielki powrót Kairosoftu na szczyt rozrywki ekonomiczno-humorystycznej; po kilku mniej udanych produkcjach znowu stworzyli prawdziwy hit. Na zachętę dodam, że gra w Google Play występuje także w wersji Lite, więc można ją swobodnie przetestować całkowicie za darmo.

Plusy:
po kilku słabszych produkcjach Kairosoft znowu na topie
wciąga

Minusy:
nie odnotowano 

Grafika: 4/5
Dźwięk: 3/5
Grywalność: 5/5

Nasza ocena: 5/5 

Comments are closed.