Pozostałe newsy z ostatnich dni.

Do sieci wyciekły już ROMy z softem telefonów HTC Desire S i Wildfire S, informuje MoDaCo. Smartfony pojawią się w sprzedaży za kilka tygodni.

Samsung wypuścił na swój domowy rynek specjalna wersje siedmoicalowego Galaxy Tab z WiBro, czyli WiMAX w wariancie koreańskim.

Ruszają aktualizacje dla Motoroli XOOM. Pierwszy update pojawi się już dzisiaj i będzie wdrażany w fazach. Wszystko po to, by przygotować urządzenia do wprowadzenia technologii Adobe Flash. Nie oznacza to jeszcze, że już teraz XOOM otrzyma wsparcie dla Flasha. Jest to element procesu, który pozwoli na późniejszą bezbolesną instalację oprogramowania Adobe. Na urządzeniach odblokowanych/zrootowanych przywrócone musi być oryginalne oprogramowanie a tablet ponownie zablokowany.

Global Equities Research uważa, że tablety z Androidem 3.0 nie mają szans z iPadem 2, bo soft tych urządzeń to rozwiązanie „dla geeków”. Analityk uważa również, że nawet gdy Honeycomb polegnie, to Google nie straci tym dużo. Głównymi poszkodowanymi będzie Nvidia i Motorola.

Z iPadem powalczy też Samsung ze swoim Galaxy 10.1. Koreański koncern nie zamierza nawet zmieniać polityki cenowej, drugi Tab będzie więc oferowany w cenie porównywalnej do tabletu Apple.

Angry Birds Seasons St. Patrick’s Day dostępna jest już w Android Market. Aktualizacja zawierająca 15 nowych plansz i kilka złotych jaj przygotowana została przez Rovio specjalnie z okazji święta wszystkich Irlandczyków z okazji święta ich patrona – św. Patryka.

angry-birds-st-pattys-day

399 KOMENTARZE

  1. Analityk się myli. Po prostu ludzie nie chcą dużo płacić. Koszt produkcji aktualnie to 50% ceny sprzedaży. Użytkownicy ipada już sobie plują w twarz, dlaczego taki bubel kupili za 500$. Skoro po roku za tyle samo są tablety 2 x lepsze. Ja o tablety z Androidem się nie boję, to tylko kwestia czasu, gdy zdominują rynek. Trzeba zauważyć, że Android dla tabletów (wersja 3.0) istnieje dopiero 2 miesiące, a ipad już 12 miesięcy. Za sześć miesięcy będzie naprawdę ciekawie.

  2. Analityk to fajna fucha.. nie dość, że można pisać bajki, to jeszcze można zakończenie tych bajek zmieniać wprowadzając tzw. „korekty do analiz”. A najśmieszniejsze, że w te bajki ślepo wierzy spore grono mądrych prezesów. Wystarczy w uzasadnieniu napisać o dynamicznej sytuacji na rynku i już odpowiedzialność jest zrzucona na ślepy los.

Comments are closed.