Mijający tydzień upłynął nam przede wszystkim pod znakiem gier oraz wszelkich innych rodzajów rozrywki elektronicznej. Winowajcą są targi E3 w Los Angeles – największe, coroczne święto graczy. Premiery Nintendo Wii U oraz PlayStation Vita zdominowały targi, ale nie przyćmiły rozkwitającego rynku gier dla urządzeń mobilnych, w tym interesujących nas najbardziej wydawnictw na platformę Androida. W tym obszarze królowało czeskie studio Madfinger ze świetnie zapowiadającą się produkcją Shadowgun. Z drugiej strony człowiek nie tylko samą rozrywką żyje, a nowe produkty na rynku pojawiają się z prędkością ulatniającego się gazu ze świeżo otwartej butelki oranżady, która przed momentem pokonała trasę przełajową po gołoborzu ze św. Katarzyny. Nowe produkty na rynku międzynarodowym zaprezentowała Motorola, a Samsung rozpoczął sprzedaż (w różnych formach) tabletów. Również nasze lokalne podwórko pełne było budujących wieści o nowych gadżetach na półkach sklepowych.

Nie sposób przejść obojętnie obok informacji na temat OnLive – serwisu strumieniowania gier, przejętego ostatnio przez HTC. Jako urządzenie prezentacyjne wykorzystano HTC Flyer i początkowo dla produktów tej marki dostępna będzie usługa. Już w sierpniu zainteresowani będą mogli sprawdzić się w różnego rodzaju grach, za uruchamiani których będą odpowiadały serwery OnLive, a gracz, czy to przy pomocy dotyku czy też specjalnie stworzonego kontrolera, będzie wydawał komendy postaciom uczestniczącym w rozgrywce. Wśród zapowiadanych tytułów znajdą się m.in. Assassin’s Creed: Brotherhood, Split Second: Velocity, NBA 2K11, Homefront, Pure, Amnesia i przynajmniej 94 inne tytuły.

O Shadowgun pisaliśmy już niejednokrotnie. Propozycja naszych południowo-zachodnich sąsiadów dla najbardziej wydajnych urządzeń, zwłaszcza tych z chipsetem Nvidii. Jak się jednak okazuje, producent nie chce zamykać się w sztywnych ramach i szykuje wersję zoptymalizowaną – choć jak sam zaznacza, z mniejszą liczbą wodotrysków – dla pozostałych procesorów. W przygotowaniu jest także wersja dla konkurencyjnej platformy stworzonej przez Apple.

Dość ciekawie prezentują się wyniki gry na różnych urządzeniach. Wybitnym rekordzistą jest T-Mobile G2x (podobne wyniki powinien notować LG Optimus 2x), na którym gra działa z prędkością 55-60 fps. Zbliżone osiągi zapowiadane są przez Madfinger dla iPada 2 i przyszłych tabletów z chipsetem Kal-El. Słabiej radzą sobie Motorola Xoom i iPhone 4 (30fps).

W tym samym obszarze gatunkowym porusza się również Gameloft, który – wykorzystując popularny silnik Unreal Engine – tworzy March of Heroes. Powstająca produkcja to gra z gatunku FPP. Oceniając po screenach udostępnionych przez firmę, developerzy pracują nad czymś, co mocno przypomina Call of Duty: Modern Warfare. Wstrzymujemy się z ocenami do chwili gdy Francuzi zdecydują się zaprezentować pierwszy gameplay.

Zdrowa konkurencja jest najlepszą siłą napędową dla producentów, zwłaszcza jak chodzi o poziom innowacji. Qualcomm prawdopodobnie poczuł mocny podmuch powietrza, gdy rozpędzona Nvidia zaczęła wyprzedzać go w wyścigu o pierwsze miejsce pośród producentów chipsetów dla urządzeń przenośnych. Pierwszy szczęk pracujących na zwiększonych obrotach trybów firmy mogliśmy usłyszeć w poprzednim tygodniu. Mijający upłynął pod znakiem Desert Winds, gry tworzonej dla procesorów z rodziny Snapdragon i Adreno. Producent obiecuje, że najlepszą jakość i największe wrażenia będzie można doświadczyć w grze na urządzeniach ze Snapdragonem, jednak nie wyklucza możliwości gry na urządzeniach z chipsetami konkurencji. Odiwedzajacy targi E3 mogli zapoznać się z gameplay’em dla Sony Ericsson Xperia Play, który to do najmocniejszych urządzeń nie należy. Oczekujemy zatem rychłej prezentacji pełni możliwości zarówno gry, jak i rzeczonych układów SoC.

Nie zdziwiłoby nas stwierdzenie, że Qualcomm poczuł się osaczony przez Nvidię. Każdy tydzień obfituje w inofmracje o nowym tablecie z chipsetem Tegra 2. Upływające 7 dni to przede wszystkim początek sprzedaży Samsunga Galaxy Tab 10.1. Na razie w Stanach. Piątek przyniósł jednakże niezwykle budującą informację o debiucie sklepowym SGT w Polsce – koniec czerwca. Póki co polski oddział koreańskiego giganta rozpoczął akcję promocyjną swoich produktów pod hasłem Samsung Mobile L!ve. Na stoiskach rozlokowanych w największych miastach Polski możecie zapoznać się zarówno ze wspomnianym tabletem (w niektórych miejscach wersja 3G) jak i smartfonem Galaxy S II. Niepokojące są jednak informacje o cenie – między 2500 a 3000 PLN. Mamy nadzieję, że to przedział dla modelu z modemem.

Wspomniana półka cenowa to segment, w który trafia także LG Optimus Pad. Jego polska nazwa – LG Swift Tab V900 – pojawiła się właśnie na stronach internetowych sklepów z elektroniką użytkową, z dopiskiem „przedsprzedaż”. Cena, jak na model 3G przystało, w okolicach 3000 PLN.

Konkurencja oferująca modele WiFi nie śpi. Zamówienia można składać również na tablet Acer Iconia Tab A500. Ceny przyjemne dla kieszeni i porównywalne z tymi dla Asusa Eee Pad Transformera, między 1600 a 2000 PLN. Dniem, w którym urządzenia miały trafić do magazynów był 10 czerwca.

A tymczasem na świecie zaszumiało o Motoroli. Amerykański koncern zaprezentował dwa nowe smartfony: PHOTON 4G i TRIUMPH. Pierwszy, z procesorem Nvidia Tegra 2 i ekranem qHD stworzony dla amerykańskiego operatora Sprint, obsługujący sieć WiMax. Drugi, przygotowany z myślą o Virgin Mobile, to stwór z 4,1-calowym ekranem WVGA, CPU 1 GHz Snapdragon i Androidem 2.2 Froyo.

Motorola PHOTON 4G
Motorola TRIUMPH

Świat newsów to przede wszystkim świat plotek. Upływający tydzień przyniósł dwie, niezwykle ciekawe. Pierwsza odnosi się do aplikacji Google Maps, która jeszcze tego lata miałyby stać się programem pozwalającym na nawigację offline. Przechowywane w pamięci telefonu lub karcie SD mapy mogłyby znieś konieczność nawiązywania połączenia przesyłania danych.

Drugą, odbijająca się szerokim echem, dotyczy planów zakupu fińskiej Nokii przez koreańskiego Samsunga. Smok miałby pożreć lewiatana? Cóż, niegdysiejszy kolos chwieje się na swoich glinianych nogach co raz bardziej. A tymczasem rosnąca potęga z Dalekiego Wschodu lada chwila obejmie palmę pierwszeństwa wśród producentów telefonów komórkowych. Rzecznicy obu firm, pytanie o te rewelacje, nabierają wody w usta i określają je mianem plotek giełdowych. W każdej plotce jest jednak ziarno prawdy.

Comments are closed.