Apple jest już na finiszu w wyścigu o muzyczną chmurę – donosi Reuters. Jeśli doniesienia agencyjne się potwierdzą, Google raz jeszcze pozostanie z tyłu. Tym bardziej, że negocjacje na linii Mountain View a Wielką Czwórką wydawnictw muzycznych znalazły się w impasie. Co raz bardziej realne stają się zatem spekulacje jakoby Google zrezygnowało z usługi sprzedażowej i postawiło na rozwiązanie zbliżone do Amazona – przechowywanie muzyki ładowanej wyłącznie przez użytkowników.

Plany Apple dotyczą umożliwienia użytkownikom serwisu iTunes przechowywania zakupionych utworów na serwerach firmy, a następnie dostęp do nich poprzez połączenie internetowe – wyjaśniają informatorzy Reutersa pragnący zachować anonimowość.

Warunkiem uruchomienia usługi są jednak uzgodnienia licencyjne między Cupertino a wydawnictwami. Daje to Google cień szansy. Pamiętajmy jednak, że Amazon uruchamiając Cloud Player nie miał prawnych porozumień odnoszących się do tego typu usługi. Choć mało prawdodpodobne jest, by Apple zdecydowało się na podobny krok.

„Wciąż zmieniają swoje wymogi” – tłumaczy jeden z dyrektorów dużych wytwórni w odniesieniu do rozmów z Mountain View. Reuters zaznacza jednak – powołując się na dwóch swoich informatorów – że Google planowało uruchomienie usługi przechowywania oraz sklepu podobnego do iTunes. Przebieg rozmów w ostatnich tygodniach zmienił tor domysłów w kierunku usługi abonamentowej. Prawdopodobnie czegoś w rodzaju Spotify

Rozmowy trwają z Universal Music Group należącego do Vivendi jak i Sony Music Entertainment, Warner Music Group oraz EMI Group. Dyrektorzy tych spółek sugerują, że aktualne opóźnienia mogą wynikać z przesunięć na decyzyjnych stanowiskach w zarządzie Google. Do tej pory większość rozmów prowadził szef projektu Android – Andy Rubin. Po ostatnich roszadach i objęciu stanowiska Dyrektora Generalnego przez Larry’ego Page’a, Rubin został mianowany wiceprezesem działu Mobile.

Comments are closed.