Czy może być coś lepszego dla budowania napięcia przed spodziewaną przez miliony premierą nowych urządzeń, niż “przypadkowe” pozostawienie prototypu w barze? Zadziwiającym trafem w ten sposób “zagubiony” sprzęt zawsze trafia w ręce świadomych nowych technologii ludzi, którzy następnie wykorzystują swoje pięć minut sławy zarzucając plotkarski świat technologiczny coraz to kolejnymi odkryciami na temat nowości.

Najsłynniejszą akcją tego typu był słynny już (głównie ze sloganu “hold different” czyli afery “antennagate”:) smartfon iPhone 4, pozostawiony w barze przez roztargnionego pracownika Apple. Teraz przyszedł czas na dalszy ciąg znanej historii – albo LG, albo Google pozostawiło w podobnie niefrasobliwy sposób w restauracji prototyp kolejnego smartfona z serii Nexus – wedle plotek mającego nazywać się skromnie: Nexus 4.

Niestety duet Google-LG nie popisał się takimi umiejętnościami socjotechnicznymi, jak onegdaj Apple. Smartfon został znaleziony i oddany producentowi, jedyne, pozostało tylko kilka wątpliwej jakości zdjęć. Podobno ktoś w Google wyleciał z roboty, a barman tak się przestraszył, że postanowił nie zwracać uwagi na kolejne pozostawione w lokalu smartfony (około 20 sztuk tygodniowo).

Na pocieszenie przed premierą nowego Neksusa mamy jeszcze jedną informację. W sieci przez chwilę można było znaleźć na jednej z regionalnych stron LG skróconą instrukcję obsługi nowego flagowca. A co w tym pocieszającego? Wedle tego dokumentu przygotowywana jest nie tylko wersja 8GB, ale także z 16GB wbudowanej pamięci. Uff… wielu odetchnęło z ulgą. Prawdopodobnie nowy Nexus będzie także w stanie ładować się bezprzewodowo. Byle do poniedziałku, wtedy wszystko się wyjaśni.

Comments are closed.