W oświadczeniu wydanym w środę Samsung odmówił udzielania komentarza na temat ewentualnych planów zakupu fińskiej Nokii. Mało newsowe zdanie, ale brak jakiegokolwiek komentarza zawsze sugeruje, że coś się dzieje. Tym bardziej, że rzecznicy obu firm odmówili wypowiedzi na temat ewentualnego przejęcia. Nieznane są wszak szczegóły ewentualnych zakupów Koreańczyków w Finlandii, ale na pewno koreański lew ma chrapkę na osłabionego fińskiego rena.

Nokia, ignorując przez lata zagrożenie płynące z Cupertino i Mountain View, gwałtownie traci udziały w rynku. Obierając kierunek na Redmond i Windows Phone 7, porzuciła kompletnie rozwijany dotychczas system Symbian i zignorowała ofertę Androida. Tym bardziej byłaby dziwacznym dodatkiem do ekosystemu Samsunga. Serwis Electronista sugeruje, że zakup fińskiego producenta przez koreańskiego giganta wstrzymałby wszelkie prowadzone przez Nokię projekty. Trudno się z tym nie zgodzić, ale czy aby na pewno? HTC jest w stanie pogodzić rozwój urządzeń z tymi dwoma konkurencyjnymi systemami. Dlaczego podobnej ścieżki rozwoju nie miałby obrać Samsung? Stałby się wówczas realnym zagrożeniem dla rosnącej na Tajwanie potęgi.

Z drugiej jednak strony ogromną barierą przy ewentualnym przejęciu byłby sam Microsoft, gdyż tracąc Nokię, straciłby kompletnie szanse na walkę o rynek smartfonów. Koreański koncern przejmując fińską firmę, mógłby swobodnie rozwijać urządzenia z Androidem. Szczególnie w wersji budżetowej, przejmując te obszary, na których Nokia obecnie pozostaje bezkonkurencyjna. Mowa przede wszystkim o krajach afrykańskich, Indiach i obszarach, w których jeden telefon komórkowy przypada na całą rodzinę.

146 KOMENTARZE

  1. porzuciła kompletnie rozwijany dotychczas system SymbianNieprawda. Nokia nadal rozwija Symbiana. Tylko, że teraz jako system dla zwykłych, „niesmartfonowych” komórek, w stylu 6300. Tylko dla tych najbardziej zaawansowanych rezerwuje WP7. :)

Comments are closed.