W Polsce większość użytkowników Galaxy S może się już cieszyć Androidem 2.2. Niestety, posiadacze i9000 musieli odczekać kilka „ponadstandardowych” miesięcy.
A dlaczego musieli czekać? Otóż podobno poszło o pieniądze. Za aktualizację systemu mieli zapłacić operatorzy, ale potem okazało się, że sieci nie chciały współuczestniczyć w kosztach. Taka praktyka jest stosowana przez Samsunga, inni producenci produkują aktualizacje za własne pieniądze.
Sytuacja dotyczy USA, ale możliwe, że podobny mechanizm działał również w Europie.
Ta szokująca wiadomość pochodzi z forum XDA, od użytkownika, który ukrywa się pod nickiem The.Samsung.Secret i który pracuje w branży komórkowej.
Informacja jest prawdopodobna. Jednak co z posiadaczami niebrandowych telefonów? On przecież też musieli czekać na update.
Jeśli Samsung ma taki stosunek do aktualizacji to raczej nie ma co liczyć na Android 2.3 dla Galaxy S i 3.0 dla Galaxy Tab.
„może się już cieszyć na Androidem 2.2”
„okazało się, że sieci nie chciał współuczestniczyć”
„Ta szokujące wiadomość”
Precz z newsami z translatorów!!!
zwykłe literówki, nie używam żadnych translatorów
Kim jest ta większość użytkowników?
Jak na razie update dostali tylko abonenci Ery, reszta potulnie czeka, lub mnie potulnie radzi sobie zgoła inaczej :P
dla Orange i niebrandowych też są
Z tego co wiem, nadal trzeba było ostatnio przerabiać Kiesa, lub uzyć Odina by dostać się do 2.2. Aktualnie już zchodzi dla niebrandowanych z Kiesa?
Otwarty system ale podwójnie zamykany przez operatorów i producentów? Ciekawe.
Comments are closed.