„Bo z kartką po sklepie chodziło się w XX wieku” głoszą twórcy tego ciekawego programu. Pragnę zauważyć, że w XXI też się chodzi z papierową listą zakupów. Ten sposób ma jednak tę wadę, że kartka bardzo lubi się zapodziać. Nie to co telefon. I dlatego dobrze jest zainstalować w naszym urządzeniu polską aplikację Listonic – podręczną listę w formie mobile.
Oddaję twórcom Listonic to, co im należne: uznanie, za świetny pomysł. Źródłem popularnej dziś kuchni fusion łączącej w sobie elementy różnych styli gotowania jest w lwiej części Internet. I nie ma wygodniejszego sposobu, niż jednym kliknięciem przenieść całą listę do telefonu. A gdy jeszcze okazuje się, że partner lub partnerka przypomnieli sobie o czymś, co na liście się nie znalazło, wystarczy że z poziomu komputera dodadzą coś do wykorzystywanej przez nas podczas zakupów listy, nasz telefon łącząc się z serwisem, pobierze zaktualizowany spis sprawunków.
Ale również my w swoim smartfonie możemy listę edytować. Podczas dużych zakupów, gdy niezbędne jest trzymanie reki na pulsie domowego budżetu, mamy możliwość wpisania ceny, jaką przyjdzie nam zapłacić przy kasie za każdy z kupowanych produktów. Twórcy pomyśleli też o możliwości odznaczania pozycji wrzuconych już do torby z zakupami. Każda z nich ma ponadto małą ikonę oznaczającą rodzaj produktu – nabiał, płyn, produkt sypki, itp.
Gotowa lista zakupów to nie wszystko. Możemy przygotować swoją własną, od podstaw. I to wygodnie, przed ekranem komputera. Listonic jest bowiem powiązany z serwisem o tej samej nazwie. Funkcjonowanie aplikacji wymaga od nas stworzenie konta, które służy jako dystrybutor i agregat list zakupów. Tym samym możemy podejrzeć nasze listy z dowolnego urządzenia, na które dostępny jest program. A tych jest sporo, bo oprócz Androida to także iOS i zwykłe telefony.
Listonic w android Market dostępny jest bezpłatnie w dwóch wersjach: dla klientów sieci Orange i pozostałych sieci.
Comments are closed.