Rewolucyjna usługa Google Music! Pogromca iTunes z Mountain View! …i pięć tysięcy tego typu nagłówków. Marketingowa maszyneria powoli się rozpędza, a tymczasem po cichu analogiczny serwis uruchamia największa księgarnia internetowa. Amazon Cloud Drive, Amazon Cloud Player for Web i Amazon Cloud Player for Android to trzy elementy składowe tego projektu. A jak wygląda to w praktyce?

Amazon Cloud Player

Zderzmy się najpierw z rzeczywistością. Jak na Amazon przystało, usługa działa wyłącznie w Stanach. Tamtejsi klienci księgarni mogą wrzucić zakupione przez siebie pliki MP3 na swoje 5 GB konto w chmurze, a następnie – wykorzystując chociażby urządzenie z Androidem – słuchać tychże zbiorów gdziekolwiek tylko będą mieli zasięg. Konto można rozszerzyć na jeden rok do 20 GB poprzez zakup dowolnego albumu w postaci cyfrowej oferowanego przez Amazon. I na deser – usługa jest całkowicie darmowa. Chętni mogą jednak wykupić dodatkową przestrzeń dyskową w następujących cenach:

  • 20 GB – $20/rok
  • 50 GB – $50/rok
  • 100 GB – $100/rok
  • 200 GB – $200/rok
  • 500 GB – $500/rok
  • 1000 GB – $1000/rok

„Uruchomienie Cloud Drive, Cloud Player for Web and Cloud Player for Android eliminuje potrzebę ciągłego aktualizowania oprogramowania jak również używania przenośnych pamięci i plątaniny kabli do przenoszenia i zarządzania muzyką” – stwierdził Bill Carr, wiceprezes działu filmów i muzyki księgarni Amazon.

W kwestii pamięci i kabli możemy się zgodzić, ale argument dotyczący aktualizacji softu nie jest realny. Niemniej chwalimy jego firmę, za skrytobójcze posunięcie. Jeśli Amazon faktycznie chce dominować na tym polu, to ma dużą szansę zjeść Apple i Google jako przystawkę, bez popijania. Pod warunkiem, że wyeliminowana zostanie krótkowzroczność decyzyjna, o której pisaliśmy już przy okazji uruchomienia Amazon Appstore.

549 KOMENTARZE

Comments are closed.