Bodaj najsłynniejszy troll patentowy – Lodsys – wkroczył na wojenną ścieżkę z Rovio. Amerykańska spółka zarzuca Finom naruszenie co najmniej jednego z należących doń patentów w wersjach gry Angry Birds dla Androida i iOS. Przedmiotem oskarżenia jest naruszenie całkowite i częściowe patentu nr 7,620,565. Ten odnosi się do modułu projektowego opartego na kliencie. Innymi słowy odnosi się do sieci, w tym podsystemu produktu, który komunikuje się z użytkownikiem, zbiera informacje na jego temat, a następnie przekazuje je do dostawcy produktu, który w ten sposób nowe możliwości dla przyszłych kontaktów z odbiorcą.

Oskarżenie nie padło wyłącznie na Wściekłe Ptaki. Lodsys obarczył również tym wątpliwym zaszczytem Electronic Arts za The Sims 3 dla iPhone’a, Atari za Atari’s Greatest Hits dla iPhone i iPada, Square Enix w zamian za Big Hit Baseball dla powyższych oraz Take-Two Interactive, które naruszeń dopuścić miało się w 2K Sports NHL 2K11 w wersji iPhone.

Lodsys znane jest wyłącznie z działań na salach sądowych. Firma posiada w swoim portfolio 4 patenty, którymi stara się zastraszać największych graczy na rynku elektroniki mobilnej, od Apple, przez Canon, HP, Novell i Motorolę, aż na Adidasie kończąc. Patenty ‚908, ‚834, ‚078 oraz ‚565 należące do firmy są głównym orężem w – niekoniecznie uczciwej – walce. W związku z zagrożeniem ze strony firm działających podobnie do Lodsys, z amerykańskiego rynku zaczęli wynosić się europejscy developerzy, tak jak Simon Maddox o którym pisał dziennik The Guardian.

Pozew przeciwko Rovio i innym wymienionym wyżej developerom jest uzupełnieniem procesu prowadzonego przez Lodsys przed sądem we wschodnim Teksasie od końca maja. Lista pozwanych z 7 wzrosłą do 11. Tym samym patentowy troll wojuje już w amerykańskich sądach z 37 innymi podmiotami.

615 KOMENTARZE

  1. Przecież jakby prawnicy Apple, Google i Electronic Arts dobrali się do tyłka tego trolla patentowego to by nic z niego nie zostało. To przecież wspólny wróg, który uderza tak samo w każdą z tych potężnych firm. Mam nadzieję, że Google czy Apple nie zostawią swoich developerów i wkrótce zjawi się odsiecz. :) No a przynajmniej Apple się poczuje. Po Google się nie spodziewam, bo to teraz jest już bezduszna korporacja i trudno się po nich spodziewać ludzkich decyzji.

Comments are closed.